Za morzami, za górami, za siedmioma rzekami leży kraj szczęśliwości, Norwegia, która stała się miejscem ucieczki tysięcy Polaków od biedy i beznadziejności w Ojczyźnie. I gdy już tysiące Polaków do norweskiego raju dotarło, to wtedy okazało się, że ten kraj nie jest rajem, ale krainą potworów, które przybywającym tu za chlebem Polakom porywają i pożerają dzieci.


Potwory szalały. Na szczęście na pomoc polskim dzieciom przybył z Warszawy szlachetny Konsul, który wyrywał dzieci z paszczy norweskim potworom i odsyłał je do Polski, która dzięki nowej władzy z krainy beznadziejności zamieniła się w prawie raj. Potwory zorientowały się, że szlachetny Konsul pozbawia ich żeru i nakazały mu opuszczenie Norwegii. W obronie szlachetnego Konsula przed niesłuszną decyzją potworów stanął dzielny, niewiadomego pochodzenia rycerz Arthur Joergen Kubik, który dzięki swojej postawie stał się sławny w całej polskiej krainie.
Rycerz Arthur zwołał w Polsce pospolite ruszenie, posłał po pomoc do Brukseli i z całą armią ciągnie na Norwegię, aby zabić norweskie potwory i pomścić upokorzenie szlachetnego Konsula.

Tyle mówi legenda, która jak każda zawiera trochę prawdy, ale prawdziwa nie jest…

A tak na poważnie to:

Mając na uwadze wydarzenia ostatniego miesiąca rozgrywające się wokół wydalenia z Norwegii Konsula RP Sławomira Kowalskiego, jako dziennikarz i producent filmów o Polakach mieszkających za granicą, czuję się w obowiązku zabrać głos i przytoczyć fakty, nieznane opinii publicznej w Polsce. Spór o Konsula należy rozpatrywać w kontekście sytuacji Polski na arenie  międzynarodowej, szczególnie w kontekście roszczeń majątkowych i ustawy S 447 oraz szczytu anty irańskiego w Warszawie, który każdy wie czym się skończył.

Z tematem Barnevern (BV) miałem okazję zetknąć się  w Norwegii wielokrotnie. Nagrywałem przynajmniej 4 demonstracje w Oslo, organizowałem w Domu Polskim kilka spotkań z ekspertami (np. kobietą, która pracowała w tej instytucji przez wiele lat i postanowiła opowiedzieć o swoich doświadczeniach), nagrywałem wywiady z osobami poszkodowanymi przez BV – nie tylko Polakami. W jednym z numerów czasopisma  „Polonia i Norge” wydawanego przez Związek Polaków w Norwegii umieściłem obszerny artykuł autorstwa Henryka Malinowskiego – dziennikarza, jednego z większych ekspertów w tej dziedzinie. Zagadnień BV nigdy nie podejmowałem sam – zawsze byłem proszony o pomoc przez osoby lub grupy osób, które z pasją i zaangażowaniem pomagały rodzinom zagrożonym przez BV i wykazywały inicjatywę zbudowania szerokiej koalicji na rzecz „walki” z tym urzędem. Zauważyłem wtedy, że wśród osób zajmujących się BV istnieje pewien przykry proceder, coś na kształt konkurencji w podejmowanym temacie, a wszelkie konflikty i antagonizmy podsyca kilka osób. Robią to poprzez pomówienia, rozsyłanie wiadomości i komentarzy w socialmedia i inne środki, które można zaliczyć do presji psychicznej. Największy z podżegaczy to Andrzej Kabat, najbliższy współpracownik Konsula Kowalskiego, ale o nim później. Presja i pomówienia (których ja również doświadczyłem) skutkowały często wśród osób aktywnych spadkiem motywacji, brakiem wiary we własne inicjatywy i zaniechaniem działań na rzecz BV, co w konsekwencji prowadziło do monopolu Konsula Kowalskiego w zakresie ochrony dzieci.

Jednym z największych błędów Konsula Sławomira Kowalskiego był brak prewencji w temacie BV. Mówią o tym otwarcie wolontariusze, działacze społeczni,  polscy adwokaci w Norwegii oraz rodzice dzieci zagrożonych BV. Rodzice, szczególnie ci, którzy są w Norwegii od niedawna lub którym właśnie urodziły się dzieci próbują się dowiedzieć czegoś o BV. Przypomnijmy, że w lipcu 2018 roku Norwegia złagodziła przepisy regulujące działalność BV i  działają one oczywiście na korzyść rodzin. I choć zmiany nie są wielkie i są potrzebne następne, to świadczą one o chęci nawiązania dialogu urzędników BV z obywatelami. Zmiana przepisów nastąpiła na skutek lobbingu różnych mniejszości narodowych zamieszkujących w Norwegii. Jak wynika z wywiadu przeprowadzonego przez Edytę Stylo z panią Saminą, Konsul Sławomir Kowalski odrzucał wielokrotnie propozycję dialogu z BV w zakresie prewencji i łagodzenia różnic kulturowych między Polakami i Norwegami.

Przypomnijmy, że spór o Konsula trwa od miesiąca, zaś rodziny potrzebujące pomocy spowodowanej kontaktem z BV korzystają z pomocy prawników, którzy nie szukają rozgłosu i nie robią sobie z tego powodu reklamy.

Na czym polega prowokacja?

 

Polacy, aby być Narodem muszą się najpierw wzbogacić. W prowokacji chodzi o to, aby Polacy się nie wzbogacili.  

Polaków w Norwegii żyje według różnych szacunków 100-200 tysięcy. Stanowią grupę zdolną do kumulacji kapitału. Zarobki w Norwegii w porównaniu do zarobków w innych krajach Europy Zachodniej (w Wielkiej Brytanii, Niemczech) lub nawet Stanach Zjednoczonych są wyższe, a warunki pracy wciąż dobre. Polacy powracający w nieodległej przyszłości do Polski będą chcieli zainwestować oszczędności w biznes i nieruchomości. To oni mają stać się wartościową klasą średnią. Polityka socjalna w Norwegii sprzyja przyrostowi naturalnemu i mieć tutaj dużo dzieci to bardzo dobry interes.  Młode pokolenie Polonii buduje więzi z krajem ojczystym. Funkcjonują szkoły sobotnie i dzieci z polskich rodzin, tzw. „second generation” władają bez problemu językiem polskim. Oni też będą chcieli wrócić do Polski. Ale mają na to jeszcze czas.

Prof. Jakub Godzimirski, doradca norweskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w jednej z wypowiedzi prasowych stwierdził, że jeśli konflikt dyplomatyczny się nasili, to Polacy mogą być zmuszeni do opuszczenia Norwegii. Dwustu tysiącom Polaków, szczególnie tym, którzy przyjechali tu niedawno, nie zależy raczej na opuszczeniu Norwegii. Pamiętajmy, że Polacy powoli tracą monopol na niektóre prace wykonywane w Norwegii, są zastępowani przez inne nacje, np. Litwinów. Stąd pomysł dokręcenia śruby może być realny.

200 tysięcy Polaków w Norwegii kontra 4 tysiące osób w grupie broniącej Konsula (ponad połowa osób jest z Polski i nie rozumie kontekstu całej sprawy). Grupą broniącą Konsula kierują osoby nie będące w żaden sposób reprezentantami Polonii norweskiej, ale o tym później.

Zanim przedstawię tezy kulisów wojny o Konsula pragnę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że syjonistyczna piąta kolumna  nie jest wymysłem gomułkowskiej propagandy, ale istnieje realnie. W Norwegii, USA i Kanadzie ruch polonijny został rozbity w ciągu ostatnich 3 lat przez Kluby Gazety Polskiej, a świadczy o tym porażający raport Stanisława Freja z Toronto na temat wizyty Tomasza Sakiewicza w tym mieście.

Zwracam również uwagę na fake news w wykonaniu TVP info, która poinformowała 7 lutego, że na skutek negocjacji z Norwegami Konsul Sławomir Kowalski zostaje na swoim stanowisku. Wystarczył jeden telefon do norweskiego MSZ, by sprawdzić, że żadnych negocjacji nie było i Norwegia nie zmienia swojego stanowiska w sprawie wydalenia Konsula. Pozostaje zadać pytanie dlaczego informatorem TVP Info jest Arthur Jørgen Kubik?  To samo pytanie zadaję do wszystkich innych redakcji: radiowych, prasowych i telewizyjnych!

Z poważaniem

Hubert Gorczyca

www.itvp.tv

Poniżej najważniejsze tezy dotyczące omawianej sprawy:

  1. Wojna dyplomatyczna, która toczy się między Polską i Norwegią nie jest wojną o polskie dzieci ani o Barnevernet.
    Wojna wybuchła o Konsula. Właściwie jest to prywatna wojna samozwańczego „obrońcy Polaków”, szukającego rozgłosu Arthura Jørgena Kubika i stojącej za nim tajemniczej sekty, będącej ekstremalną częścią judaizującego ruchu zielonoświątkowców. W Polsce ta pentakostalna sekta występuje pod nazwą „Kościół Boży w Chrystusie”. W Norwegii jest skupiona wokół działającego na pograniczu prawa, kontrowersyjnego pastora Torpa i skrajnie prosyjonistycznej, prywatnej telewizji „Tv Visjon”.
  2. W świetle nowo ujawnianych faktów praca konsula Sławomira Kowalskiego jawi się niejednoznacznie i jest daleka od obrazu wykreowanego w polskiej przestrzeni medialnej. Sławomir Kowalski odrzucał regularnie propozycje nawiązania dialogu ze stroną norweską, czego jednym z dowodów jest wywiad telefoniczny Edyty Stylo z panią Saminą.
  3. Problemy Polaków w Norwegii można skutecznie rozwiązać jedynie poprzez lepsze zorganizowanie się Polonii. Jednak Konsul temu procesowi przeciwdziałał. Polonię rozbijał w sposób jawny i wulgarny. Jednym z takich haniebnych przykładów rozbijania Polonii jest wylansowanie półanalfabety Andrzeja Kabata na lidera Polonii norweskiej i przypisanie mu funkcji prezesa Związku Polaków w Norwegii (gdy wiedział, że funkcję tą pełni od wielu lat Jerzy Jankowski). Publiczne prezentowanie Andrzeja Kabata jako prezesa Związku Polaków w Norwegii w obecności Ambasador RP przez Konsula Kowalskiego urąga wszelkim standardom i kompromituje tak Konsula jak i Panią Ambasador.
  4. Latem 2018 r utworzona została w Ambasadzie RP w Oslo samozwańcza Rada Polonijna, z przewodnią rolą Klubu Gazety Polskiej oraz Przemysławem Zagierskim jako mentorem, z Arthurem Jørgenem Kubikiem i Andrzejem Kabatem jako liderami.  Klub Gazety Polskiej zmonopolizował relacje na linii Ambasada – Polonia, nie będąc ani organizacją polonijną ani też nie będąc grupą reprezentatywną dla Polonii norweskiej, skupionej wokół Kościoła.
    Konsul Sławomir Kowalski stał się bezwiednym narzędziem Klubu Gazety Polskiej, zaś wyżej wymienione osoby dokonały wielu działań dezintegracyjnych w środowisku polonijnym w Norwegii. Do tych ich szkodliwych działań należy zaliczyć również eliminowanie osób i grup o charakterze samopomocowym, zajmujących się tematem Barnevernet, które nie należały do grupy ogniskującej się przy Konsulu i nie powiązanymi z sektą.
    Andrzej Kabat jest znany z rozsyłania informacji za pośrednictwem sms i messengera deprecjonujących osoby zajmujące się pomaganiem rodzicom zagrożonym utratą dzieci.
  5. Główny obrońca Konsula Arthur Jørgen Kubik podaje się za prawnika, adwokata, działacza polonijnego i występuje pod szyldem „Solidaritet”. W rzeczywistości nigdzie nie podaje nazwy uczelni wyższej, w której zdobył tytuł naukowy, co podważa jego kompetencje. Nie widnieje też w rejestrze adwokatów norweskich tak jak inni adwokaci (zajmujący się tematem barnevernet i pomagający bez rozgłosu polskim rodzinom – rodzicom i dzieciom).  Arthur Jørgen Kubik bezprawnie korzysta z szyldu „Solidaritet”, do czego mają prawo Solidarność w Polsce oraz Solidaritet Norge Polen w Norwegii.
    Dlaczego mianował się działaczem polonijnym, którym nigdy nie był, wie tylko on sam.
  6. Andrzej Kabat – osoba z najbliższego otoczenia Konsula jest głównym doradcą polskiego MSZ! Wskazuje na to między innymi jego korespondencja z warszawskim MSZ, którą przedstawiamy w załączniku. Na list Andrzeja Kabata, nieszczęśliwego i wykorzystanego przez złych ludzi prostego człowieka, pół-analfabety robiącego średnio 2 błędy ortograficzne w jednym zdaniu, adresowany do Jarosława Kaczyńskiego odpowiedziało MSZ w obszernym liście. Istnieje uzasadnione podejrzenie,  że listy adresowane do Jarosława Kaczyńskiego zostały dla Andrzeja Kabata napisane przez pracowników Ambasady RP w Oslo lub samego Konsula. Bardziej staje się zrozumiałe, dlaczego Kabat był aż tak lansowany przez Konsula Kowalskiego jako prezes Związku Polaków w Norwegii, jako lider norweskiej Polonii.
  7. Arthur Jørgen Kubik używa w przestrzeni medialnej słowa „wojna”.
    Żadna Wojna nie leży jednak ani w interesie Polski ani w interesie Norwegii.
    Dla Polaków w Norwegii ta nawet tylko dyplomatyczna wojna oznacza katastrofę.
  8. W całej sprawie wszystkie ścieżki prowadzą do bardzo kontrowersyjnej osoby Jana AageTorpa, który na koniec pobytu odznaczył konsula Kowalskiego dyplomem swojej sekty.
    Pastor Torp w konflikcie norwesko-izraelskim staje całkowicie po stronie Izraela.
    W kontekście ostatnich wydarzeń na linii Polska – Izrael stanowi to warty większej uwagi kontekst, wcześniej niezrozumiały, a obecnie układający się w jakąś całość.

 

Linki do serwisów norweskich przetłumaczone w google translator na potrzeby niniejszej publikacji:

Sekta judeo-chrześcijańska:

https://christiancoalition.world/kkn-speaks/read3/prayer-breakfast-jew-first

Kim jest pastor Torp?  Lobbysta Izraela w Norwegii

https://europeanapostolicleaders.eu/welcome/doctrine/peace-jerusalem

http://janchristensen.net/artiklerhoved.php?side=pastor-jan-aage-torp

Pastor Jan Åge Torp jest oszustem, oszukańczym i fałszywym apostołem!
Pastor Jan Åge Torp niezadowolony z pierwszego małżeństwa, ponownie żenił się z kobietą o 20-lat młodszą od swojej pierwszej żony i siebie samego!  (Szybkie tłumaczenie)

http://www.verdidebatt.no/innlegg/11750865-kristen-koalisjon-norge-polen-og-familielobbyen
Pastor Jan-Aage Torp wprowadza na rynek organizację Christian Coalition Norway (KKN), która miała być wielkim ruchem społecznym. Pomysł jednak mocno przesadzony i wiele wskazuje na to, że KKN  to jednoosobowy biznes.
Pastor Torp wykorzystuje KKN środek do nawiązywania kontaktów ze środowiskami o charakterze konserwatywnym, promującym wartości rodzinne. Torp nawiązał kontakt z „Ordo Iuris” w Polsce i parą norweskich psychologów – Einar C. Salvesen i Joar Tranøy. (Szybkie tłumaczenie)

http://the-heavenly-blog.janchristensen.net/2015/08/no-1003-is-jan-hanvold-jan-aage-torp.html

Torp w sporze norwesko – izraelskim staje po stronie Izraela.

https://www.vg.no/nyheter/innenriks/i/1kbvlq/tv-pastor-med-stoette-til-mirakelpredikantene
Norweski portal VG odkrył w zeszłym tygodniu, że „kaznodzieje cudów” Svein-Magne Pedersen i Tom Roger Edvardsen sprzedawali przez telefon „Boże uzdrowienie” kasując 14 NOK (norweskich koron) za minutę.  (Szybkie tłumaczenie)

https://www.sokelys.com/?p=24200

Opis sekty zwanej „Ruchem księżycowym”, słynącej  z nadużywania władzy i przymusu, do której należy pastor Torp. (Szybkie tłumaczenie)

https://christiancoalition.world/news/read2/wieslawziemba-arthurkubik

Wiesław Zięba i Artur Kubik witani w studio telewizyjnym sekty judeochrześcijańskiej TV Visjon Norge jako dwaj wielcy Polacy. Artur Kubik występuje pod szyldem Solidaritet.

https://www.abcnyheter.no/penger/privatokonomi/2017/05/12/195302156/tv-visjon-norge-fikk-laneproblemer-etter-brennpunkt-dokumentar

TV Vision Norway miała problemy z pożyczkami po filmie dokumentalnym Brennpunkt.

W październiku zeszłego roku telewizja norweska NRK pokazała film dokumentalny „Zielonoświątkowcy” , który pobił rekordy oglądalności. Program pokazał, jak Jan Hanvold zarobił 1 miliard NOK w ciągu ostatnich 15 lat.   (Szybkie tłumaczenie)

Co to jest wojna hybrydowa na tle religijnym

https://prawy.pl/74336-bp-andrzej-siemieniewski-opowiada-sie-za-pentekostalna-rewolucja-w-chrzescijanstwie/

Przykłady prewencji organizowanej w Norwegii oddolnie:

Wywiad z Edytą Stylo, Dorotą Korzeniecką i Hubertem Gorczycą dla norweskiego radia publicznego NRK z 2017 roku (produkcja 2016-2017).

https://radio.nrk.no/serie/radiodokumentaren/MDSP01002817/29-09-2017

„Szczęśliwa Rodzina”

W celu przybliżenia realiów życia w Norwegii widowni polskiej jak również w celu zainicjowania dialogu między środowiskiem Polaków w Norwegii i państwem rozpocząłem produkcję serii dokumentalnej „Szczęśliwa Rodzina”.  Serial miał powstać w koprodukcji polsko norweskiej, ale nie powstał. Wpływ na decyzję dyrektora TV Polonia o zablokowaniu produkcji mieli wyżej opisani doradcy Konsula z Oslo. Nie były to jedyne blokady programów nagranych przeze mnie w Norwegii.

https://itvp.tv/2018/03/29/czekajac-na-siodme-dziecko-z-basia-i-lukaszem-w-norwegii/  

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-w-norwegii-juz-wkrotce/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-w-norwegii-juz-wkrotce-2/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-czekajac-na-drugie-dziecko/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-w-norwegii-z-alicja-i-piotrem-juz-wkrotce/

https://itvp.tv/2018/03/30/czekajac-na-trzecie-i-czwarte-dziecko-szczesliwa-rodzina-nowa-seria-dokumentalna-juz-wkrotce/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-po-wakacyjnej-przerwie-dolaczyly-nowe-rodziny/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-po-wakacyjnej-przerwie-basia-i-lukasz/

https://itvp.tv/2018/03/30/szczesliwa-rodzina-po-wakacyjnej-przerwie-zuzanna-i-bogdan/

A oto skutki braku prewencji. Mój komentarz do filmu o Basi i Łukaszu i ich rodzinie z kwietnia 2018r. Dziś rodziną Basi i Łukasza posługuje się Telewizja Polska robiąc z nich symbol walki z BV. Mieli być symbolem najwspanialszej Polskiej Rodziny, rozpoznawalnej w norweskiej telewizji….

https://itvp.tv/2018/08/25/polskie-dzieci-w-norwegii-i-podwojna-gra-dobrej-zmiany/

W grudniu 2015 rozpocząłem produkcję serialu dokumentalnego pod roboczym tytułem „Szczęśliwa Rodzina”. Celem serialu było stworzenie pozytywnego wizerunku polskiej rodziny w Norwegii i zapoczątkowanie debaty publicznej na temat standardów i warunków życia Polaków mieszkających na Emigracji. Postanowiłem dokumentować życie pięciu rodzin, wśród których znaleźli się Barbara i Łukasz Iwańscy z sześciorgiem dzieci. W kwietniu 2016 r. odbyłem osobistą rozmowę z dyrektorem Filipem Frąckowiakiem na temat emisji serialu na antenie TVP Polonia. Po ustaleniu szczegółów produkcji drogą telefoniczną na przełomie maja i czerwca 2016 roku poleciałem z Oslo do Warszawy podpisać umowę. Niestety po tajemniczej dyrektywie z MSZ pan dyrektor Filip Frąckowiak poinformował mnie na korytarzu, że nie może umowy podpisać i że to nie zależy od niego….

Rozpoczęty serial postanowiłem dokończyć własnym wysiłkiem, zastępując państwo polskie, które jakiejkolwiek pomocy polskim rodzinom odmówiło.

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy z Norwegii uciekły trzy z moich pięciu rodzin – wszystkie związane z parafią katolicką w Stabekk pod Oslo. Parafia w Stabekk jest typowym przykładem tworzenia wspólnoty na Emigracji. Iwańscy z ósemką dzieci zaliczali się do tych najaktywniejszych. Tytuł „Szczęśliwa Rodzina” stawał się coraz mniej aktualny.

30 kwietnia Barbara Iwańska z najstarszym synem Wiktorem wystąpili w TVP w programie Jana Pospieszalskiego „Warto Rozmawiać”. Jednak ich występ nie dotyczył wspólnoty w Stabekk i pozytywnych aspektów życia w Norwegii, a skupiał się na działalności Barnevernet. Rodzina, która odgrywała wzorcową rolę w Norwegii musiała po raz drugi przeżyć traumę opuszczenia swojego domu. Barbara w trakcie programu podziękowała mi za to, co dla nich zrobiłem, lecz jej wypowiedź została ocenzurowana.

Należy zadać pytanie, kto jest zainteresowany niszczeniem więzi wśród Polaków na Emigracji, blokowaniem obrazu pozytywnych przykładów życia rodzinnego i kreowaniem konfliktów między Polakami i Norwegami.

Film o Basi i Łukaszu Iwańskich oraz ich dzieciach nie jest opowieścią o norweskiej instytucji Barnevernet, ale o upadku państwa polskiego, które wciąż wypędza młodych Polaków na poniewierkę i jednocześnie kompletnie nie potrafi stworzyć mechanizmów pomocy Polakom za granicą. Często prowadzi wobec nich wrogą politykę, podejmując działania destabilizujące i dezintegrujące. (…)

Dziękuję Basi i Łukaszowi za wspólny czas i życzę, aby serial „Szczęśliwa Rodzina” mógł być kontynuowany.

Hubert Gorczyca

wojna o konsula:

https://itvp.tv/2019/02/11/wojna-o-konsula/

https://itvp.tv/2019/02/23/samozwancy-w-ruchu-polonijnym/

Z poważaniem

Hubert Gorczyca

www.itvp.tv

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here