Szczepienia przeciwko COVID-19 nabierają rozpędu. Czy jednak są one w pełni bezpieczne?
Z rozmaitych części Europy dochodzą różne wieści. Pod koniec marca Niemcy informowali, że po przeprowadzeniu niemal dziewięciu milionów szczepień, poważne powikłania wystąpiły w 0,3 na 1000 dawek. W tym przypadku za poważne uznaje się reakcje niepożądane, czyli takie, które doprowadziły do hospitalizacji zaszczepionego.
Od tego czasu kilka krajów zdążyło już zakazać poszczególnych wersji szczepionek. Nieoficjalnie wiadomo, że Komisja Europejska nie przedłuży kontraktów na szczepionki firm AstraZeneca i Johnson & Johnson. To nie może dziwić, ponieważ sygnał napływające z różnych stron Polski są pesymistyczne.
Jeden z ostatnich przykładów napłynął z województwa podkarpackiego. 37-letni Grzegorz Olech, były działacz, trener i piłkarz lokalnych klubów, zmarł trzy dni po przyjęciu szczepionki. To była szokująca informacja dla całej społeczności, gdyż był on okazem zdrowia. Niestety, zapewne jego śmierć przejdzie bez echa w ogólnopolskich mediach. Może przekaz medialny ulegnie zmianie po szczepieniach piłkarzy i olimpijczyków…
Źródło:
https://zyciesiedleckie.pl/pl/11_wiadomosci/28139_zmarl-trzy-dni-po-zaszczepieniu-przypadek.html