Wojna na Ukrainie osiągnęła punkt zwrotny. Rosja nadal dąży do całkowitego zwycięstwa. Dla Moskwy oznacza to całkowite zniszczenie armii ukraińskiej na wschód od Dniepru i przyłączenie Noworosji.

Putin chce, aby rząd w Kijowie upadł, a to, co pozostanie z Ukrainy, było politycznie podporządkowane Rosji.

Czy przegrana Ukrainy oznaczać będzie koniec Wojny?

Czy po Wojnie do ostatniego Ukraińca czeka nas Wojna do ostatniego Polaka?

Peter Zeihan w załączonym filmie «This is Putin’s next war after Ukraine» zastanawia się nad możliwymi scenariuszami.

Jest tam też o Polsce.

Psychologiczne przygotowanie  opinii publicznej; Amerykanów i Rosjan do najazdu Putina na Polskę idzie w najlepsze.

Jak zwykle tylko Polacy będą tym najazdem zaskoczeni.

Dlaczego?

Ano tak, bo my Polacy chcemy być zaskakiwani.

Jesteśmy zaskakiwani, jak zaskoczeni byliśmy w roku 1939…

Nie informuje się gęsi o zbliżającym się Bożym Narodzeniu.

Ambasada USA w czerwcu ponownie zaapelowała do obywateli amerykańskich o pilne opuszczenie Ukrainy w związku ze skrajnie niestabilną sytuacją.

Nie chodzi jednak tylko o opuszczenie Ukrainy, bo i do Krakowa turystom amerykańskim przyjazdu się nie zaleca.

Olga Skabiejewa, czołowa postać rosyjskiej propagandy prowadzi program „60 Minut” na kanale telewizyjnym Rossija-1.

Amerykańska dziennikarka Julia Davis nieprzypadkowo opublikowała 13. lipca 2022 na Twitterze fragment rosyjskiego programu („60 minut”), w którym Skabjejewa precyzowała, kiedy to rosyjska armia będzie musiała iść „aż na Warszawę”.

Program otwiera wypowiedź znanego politologa Michaiła Markełowa, głównego doradcy rządzącej partii Jedna Rosja.

– Zełenski nigdy nie podpisze żadnego aktu kapitulacji. To jedno jest jasne. Powinniśmy poważnie rozważyć likwidację całego nazistowskiego kierownictwa tego kraju. I to nie tylko Zełenskiego i jego świty, ale także całej Rady Najwyższej Ukrainy i rządu, który prowadzi ludobójstwo swoich własnych obywateli. To powinien być nasz cel numer jeden – powiedział Markełow.

– Tak jak kiedyś Izrael ścigał i likwidował terrorystów po całym świecie, tak naszym celem powinna być likwidacja nazistowskich zbrodniarzy. Po co stawiać ich przed trybunałami albo ścigać po całej Ukrainie. Naszym celem jest uwolnić ten kraj od nazistów i przywrócić tam normalne, pokojowe życie – kontynuował Markełow..

– Dziś nikt nie walczy za Ukrainę. Nawet prości ludzie widzą, że ten kraj się niestety rozpada, ponieważ jest rządzony przez niewłaściwych ludzi.

Skabiejewa dalej kontynuuje tam myśl Markełowa;

– Nie jest ci źle z tym, że my to naprawimy, połatamy w jedną całość? Wyleczymy rannych, a reszcie (Ukraińców) pozwolimy żyć w Polsce – powiedziała dalej Skabiejewa.

– Przypomnę słowa rosyjskiego prezydenta, które wypowiedział 24 lutego: „Chcieliście dekomunizacji? To ją dostaniecie”. Początkowo chcieliśmy wyzwolić tylko Donbas spod jarzma „nazistów”. Jednak po dostawach zachodniej broni – jeśli Amerykanie, broń Boże, dostarczą (Kijowowi) rakiety o zasięgu 300 km – to nie możemy na tym poprzestać. Pójdziemy aż na Warszawę – zakończyła Skabiejewa.

Czy Rosjanie rzeczywiście pójdą na Warszawę?

Niestety wszystko wskazuje, że tak.

Prawdopodobnie najpierw Wojna przeniesie się do Pribałtyki ale potem już do Polski.

Rosjanie wykorzystają każdy pretekst aby zaatakować Litwę.

Historia korytarza się powtarza.

Polska może jednak zostać też zaatakowana jako dostawca broni na Ukrainę.

Piszę te słowa w lipcu AD 2022 i mam pełną świadomość, że to, co piszę, może dla Wielu być trudne do zrozumienia.

O obecnej Wojnie piszę od 10 lat i niestety sytuacja rozwija się według moich przewidywań.

Zaznaczam od razu, że nie jestem żadnym jasnowidzem czy prorokiem, jakich namnożyło się się ostatnio wielu.

Trudno mi opisywać samego siebie, ale gdybym miał się przedstawiać, to określiłbym siebie jako nieudolnego kontynuatora polskiej myśli narodowej Romana Dmowskiego.

Przyjście Rosjan rozumiem jako uwikłanie Polaków w Wojnę z Rosją, która oczywiście musi być dla Polski przegraną i skończy się wkroczeniem wojsk rosyjskich do Polski.

Piszę świadomie o Polakach, a nie o Narodzie Polskim, który nie wiem, czy jeszcze istnieje.

Barany chodzące pojedyńczo po pustyni i beczące nawet podobnie, ale bez przewodnika, nie stanowią stada.

Podobnie nie wiem, czy obecne państwo polskie jest rzeczywiście (a jeśli tak to ile jeszcze jest) polskie.

Dlaczego czeka nas Wojna z Rosją?

Nasi wrogowie i reprezentujący ich interesy rządzący w Warszawie zrobią wszystko, aby nas w tę Wojnę uwikłać.

Stan polityczny dzisiejszej Polski przedstawia się tragicznie.

Polską rządzi Nikodem Dyzma, zbieranina głupców i politycznych prostytutek, tanio sprzedajnych, różnej maści agentów obcych interesów.

W roku 1989 nie było żadnego odzyskania Niepodległości. Kontrolujące Polskę komunistyczne służby specjalne, znane w Polsce jako tzw. ubecja restrukturyzowały i reorientowały się czyli zmieniły podległość Moskwie na służbę Ameryce, Niemcom i Izraelowi.

Partię komunistyczną w roli posiadaczy-kapitalistów, właściciela Polski zastąpiła tzw. Zagranica.

Polska jest dziś posiadana z Zagranicy.

W Polsce nie mamy autentycznie polskiej partii politycznej, która reprezentowałaby polski interes narodowy.

Jest taka polska partia, ale na Litwie.

Czterem głównym polskim partiom politycznym, które przeżyły na Emigracji, nie pozwolono powrócić do Kraju.

Tzw. Opozycja w Kraju (zgodnie z umową Kuronia z Lusiakiem) była przeraźliwie spenetrowana przez komunistyczną bezpiekę.

Dawni bolszewicy błyskawicznie zmienili po roku 1990 krawaty na niebieskie.

Polacy nie są politycznie zorganizowani.

Polityka wymaga pieniędzy, a Polacy są biedni.

Zostaliśmy ograbieni z majątku narodowego. Nie mamy polskich przedsiębiorców, prawdziwych kapitalistów.

Nieboszczka PZPR finansowała swoją działalność z koncernu RSW Prasa Książka Ruch. Likwidatorem RSW był nikomu wcześniej nieznany Donald Tusk, a głównym beneficjentem Jarosław Kaczyński i jego spółdzielnia „Solidarność”.

Panowie Tusk i Kaczyński podzielili się nie tylko majątkiem PZPR, ale i polską sceną polityczną.

Dziś katastrofa do której doprowadził tandem Tusk-Kaczyński dobiega tragicznego finału.

Nadchodzi Finis Poloniae.

W Polsce zabrakło nawet węgla! Polakom każą palić w piecach chrustem. Inflacja, która nas czeka ma podobieństwa z republiką weimarską.

Rosjanie niestety przyjdą do Polski prawie na pewno.

Pytanie tylko, czy będzie to nowa Jałta czy nowy Pakt Ribbentrop-Mołotow?

Rządy Nikodema Dyzmy zawsze kończą się katastrofą.

No a winien wszystkiemu będzie jak zawsze gad Putin, bo czy Dyzma może być czemuś winien?

Bogdan Kulas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here